Relacje

Byłem pacemarkerem! - relacja Marka

Marek_PaceWybór na pacemakera był dla mnie dużym zaskoczeniem. Nigdy w takiej roli nie występowałem. Potraktowałem to jako wyróżnienie. Na starcie razem z Anią i Zbyszkiem wzbudziliśmy duże zainteresowanie. Zbyszek miał przydzielony czas 40:00, Ja 50:00, Ania 60:00 minut. Przy mnie ustawiła się spora grupa osób zainteresowana osiągnięciem tego czasu – padło wiele pytań dotyczących techniki biegu i rozłożenia sił na tym dystansie. Z uśmiechem i przekonaniem potwierdziłem, że dadzą radę i razem dobiegniemy do mety w wyznaczonym czasie. Klamka zapadła ! Wystartowaliśmy spokojnie, w trakcie biegu cały czas kontrolowałem tempo, na każdym kilometrze informowałem wszystkich w jakim czasie pokonaliśmy przebyty kilometr i czy jesteśmy na „plusie”czy „minusie” w stosunku do czasu docelowego. Na 5 km byliśmy 15 sek. do przodu, biegnąc dopingowałem grupę i informowałem o punktach z wodą, podbiegach i zbliżającym się kolejnym kilometrze. Od 8 km część grupy miała kryzys, nie zwalniając tempa mobilizowałem ich do dalszego wysiłku. Na 10 km przyspieszyłem by zdążyć na czas - metę przekroczyłem z czasem 50:03. Na mecie wiele osób podziękowało mi za wspólny bieg i doping który pomógł im pobić swój rekord życiowy - reklamacji nie było :). Ten nietypowy bieg był dla mnie ciekawym wyzwaniem i doświadczeniem. Marek   PS. Jutro będzie relacja z Fiata...